Koleżeńska pomoc przy sprzedaży mieszkania, w portfelu znajomych zostało 60 tysięcy więcej w niecały miesiąc czasu!
Kolega był świadomy, że inwestuję w mieszkania, zwrócił się do mnie czy nie chciałbym kupić jego mieszkania ponieważ potrzebują zmiany w życiu. Spotkałem się z kolegą, zobaczyłem mieszkanie i porozmawialiśmy.
Mieszkanie w bloku, 2 pokojowe, 44 m2 z osobną sypialnią, kuchnią i łazienką. Powiedział, że chciałby je sprzedać za 220 tysięcy złotych. Po krótkim czasie przeanalizowałem, że w sumie aktualnie mam inne priorytety związane z budową domu i wstrzymuję inwestycje w nieruchomości, chociaż ewidentnie jego propozycja była zaniżona względem cen rynkowych więc mógłbym bardzo mocno poniżej ceny rynkowej kupić mieszkanie z zamiarem droższej odsprzedaży. Jednak pomyślałem, że otworzę oczy koledze, zaproponuję mu pomoc w sprzedaży, dzięki temu wyjdzie na tym lepiej. Kolega zgodził się, oddał mi zadanie sprzedaży mieszkania.
Wystawiłem mieszkanie za 299 tysięcy i w niespełna 4 tygodnie pojawił się klient, który docenił fantastyczny widok za oknem. Podpisaliśmy umowę za kwotę 280 tysięcy złotych. Dzięki czemu mój kolega ufając mi w moje umiejętności sprzedaży, czekając jedynie 4 tygodnie, zyskał dodatkowe 60 tysięcy złotych!